Czwartek 1 maja: wyjście z Warszawy, słonecznie, wiatr z północy, halsujemy. |
Kilka poprawek technicznych:
I cała naprzód, ku nowej przygodzie.
U ujścia Narwi do Wisły podziwiamy ruiny dziewiętnastowiecznego spichlerza.
Trzymamy kciuki za inwestora, który kupił twierdzę Modlin.
Na wieży nie ma już napisu: NA SPRZEDAŻ |
Biwaki na wyspach niezapomniane.
Pogoda zatrzymała nas w Wyszogrodzie, szkoda że już trzeba było wracać do domów. Ale jeszcze kilka fotek z widokiem bazyliki w Czerwińsku.
Ech, bez tych żagli nie dalibyśmy rady z ujścia Bzury wrócić pod prąd do Wyszogrodu! Magiczna wyprawa! Dziękujemy!
OdpowiedzUsuń